czwartek, 11 lutego 2021

Popęd łowczy - co na to Cesar Millan?


Popęd łowczy - zew natury

Instynkt łowiecki, zwany też popędem polowania lub łowczym, to naturalna cecha drapieżnika. Psy, podobnie jak wilki, są drapieżnikami i w naturalnym środowisku zdobywałyby pożywienie polując. Współcześnie psy domowe, często w pełni zależne od ludzi, nie muszą polować, ale w wielu z nich istnieje silna potrzeba zachowań łowczych związana z instynktem. Popęd łowczy tym właśnie jest -  potrzebą polowania i wykonywania wszystkich czynności związanych z zaspokojeniem tej potrzeby. Jest to dla psa naturalna cecha.

Psy posiadają wiele popędów, wśród których możemy wyróżnić te dające nagrodę (seksualny, łowczy, stada) oraz te pozwalające przeżyć i uniknąć negatywnych zdarzeń (popęd obrony -walki lub ucieczki).

Zachowania związane z popędami dającymi nagrodę mają wydźwięk pozytywny i wiążą się z uwolnieniem w mózgu psa endorfin, dlatego są (uwaga, modne słowo) samonagradzające. Stąd tak trudno się ich psu wyrzec. Jeśli chcemy nagrodzić psa za niepogonienie dzika, to pomyślmy, co też może być większą nagrodą niż pogoń?

Każdy pies posiada wszystkie te popędy, ale w różnym nasileniu. Jest więc skomplikowanym zwierzęciem o zróżnicowanych potrzebach związanych z popędami. 

Wiele ras psów wyhodowano pod kątem użytkowym wzmacniając lub osłabiając poszczególne zachowania związane z popędami. U jednych wzmacniano popęd łowczy w określonych zachowaniach łowczych czyli w tzw. łańcuchu łowieckim (tropienie-wpatrywanie-pogoń-podkradanie-chwytanie-rozszarpanie), a u niektórych wzmacniano popęd stada (relacje z psami i ludźmi, chęć bycia blisko z psami i ludźmi).

U kundli jednak nikt niczego nie wzmacniał ani nie wytłumiał, dlatego w zależności od tego czy trafi nam się mieszaniec powstały z różnych ras, czy też prawdziwy kundel, nie wywodzący się od żadnej rasy, możemy spotkać psa o bardzo silnym popędzie łowczym.

Trafić na taką cechę psa, zwłaszcza w  połączeniu z lękiem i z dużą nadreaktywnością, to jak trafić najgorszy los w psiej loterii - najkrótsza zapałka. Jeśli chcesz pieska do trenowania sportów albo chcesz by był ułożony i posłuszny, to niniejszym ogłaszam, musisz pogodzić się z tym, że to się do końca nie uda. Tak myślałam. I tak to opisywałam wcześniej. Jednak po wielu miesiącach życia z psem z silnym popędem łowczym, szkolenia takiego psa, budowania relacji i komunikacji, muszę powiedzieć, że się myliłam. 

Nuk jest oczywiście trudnym psem, musiałam się napracować, i nadal nie wszystko robi, jak chcę, ale jest jednocześnie jednym z najbardziej inteligentnych psów, jakie znam. Jest najbardziej czujnym psem, jakiego znam. Jest jednym z najszybszych psów, jakie znam. Nie zawsze umie kontrolować swoje emocje, ale baardzo się stara. Budowanie relacji z takim psem to jak komunikacja z powiedzmy dwuletnim dzieckiem, które nie umie jeszcze mówić, ale wiele rozumie i wiele potrafi przekazać gestem.

Taki pies wiele rozumie, szybko się uczy, dobrze się komunikuje, a przede wszystkim dużo uczy nas, opiekunów. Można powiedzieć, że gdy masz takiego psa i go opanujesz, to każdy następny to już będzie pikuś.

Ma jednak wrażenie, że to czasem trudno ludziom zrozumieć i zaakceptować. Za mało jest treści na temat popędów w ogóle, a łowczego w szczególności. W telewizji, Internecie, w książkach zazwyczaj stykamy się z psami wyidealizowanymi, bez tego popędu, bez problemów. Dlatego ważne, by o tym pisać, mówić, dyskutować. By lepiej zrozumieć, dlaczego pies, którego mamy nie jest taki jak Lessi czy Szarik.

Cesar Millan na ratunek odc. 3

Ostatnio widziałam odcinek z Millanem o psie Stelli, przepięknym wyżle weimarskim, który atakował inne psy i ludzi w konsekwencji zachowań łowczych. Cały odcinek poświęcono na jednego psa. Fragment można zobaczyć tu. 

Wiecie, zazwyczaj wygląda to tak, że przychodzi Millan, mówi: tssyt, i piesek jest naprawiony. Mówi właścicielowi, że trzeba być asertywnym i życie rodziny z psem zostaje uratowane. Tym razem było inaczej. 

Pies od razu skradał się do innego psa, gdy tylko go zobaczył, po czym atakował szybko i sprawnie. Agresja smyczową w pełnej krasie, ale raz pies zerwał się ze smyczy i pogryzł innego psa oraz jego właścicielkę. Zachowanie łowcze, agresja łowcza, niektórzy powiedzą, że pies odreagowuje w ten sposób stres lub daje upust swoim emocjom. Wszystko prawda, ale co w takiej sytuacji zrobić? Nie wystarczy tssyt.

Suczka oczywiście "świetnie" zareagowała na Millana, to znaczy strachem i uległością, i faktycznie zaprzestała zachowań, które ten korygował. Ale... Chociaż przy Millanie zachowywała się dobrze, nie rzucała się na pieska, którego ten trzymał na rękach, to na inną osobę i psa się rzuciła. Właściciele nie mieli ćwiartki charyzmy Millana oraz ani procenta wyczucia w tym, co robią. Nauczyli się mijać z psem inne duże psy, ale nie pokazano, jak w ich obecności pies reaguje na te małe, w dodatku na rękach. Ani co się stanie, gdyby ktoś chciał wziąć psa na ręce albo chciał uciec z psem. Moim zdaniem, w oczach i postawie psa widoczne było, że pies się wcale nie zmienił. Po prostu zaczął reagować a) na inną osobę, która radzi sobie z psami, b) na właściciel, którzy nauczyli się jak go opanować. 

Z punktu widzenia laika, którym dzięki mojemu psu już nie jestem, Cesar Millan "naprawił" psa i pomógł ludziom. To znaczy nauczył ich korekt, mijali się z innymi pieskami. Jednak dla kogoś, kto ma psa o podobnych zachowaniach, jest oczywiste, że to tylko pozorna zmiana.

Pamiętajmy, że ten program trwa kilkadziesiąt minut, i widzimy w nim pracę z psem po pełnej obróbce filmowej, po wycięciu wielu fragmentów. Wielu rzeczy nie nagrano, wielu nie pokazano. Zasugerowano jednak, że poradzono sobie z problemem tego psa (i jego ludzi). Moim zdaniem, niestety nie. Taki pies idąc na spacer z kimś innym, rzuci się na na małego pieska. Lub może nawet na wystraszonego człowieka. 

Uważam jednak, że ten odcinek byłby idealny do zademonstrowania, czym naprawdę jest popęd łowczy, polowanie i agresja łowcza jako silna potrzeba zrealizowania zachowania rozładowującego emocje. Trzeba było tylko na koniec wspomnieć, że wcale nie naprawiliśmy pieska, tylko nauczyliśmy ludzi jako tako go kontrolować.

I teraz najważniejsze pytania: czy w ogóle można zmienić zachowanie takiego psa? Tak, jest to trudne, co widać w tym odcinku, ale tak. OK, ale czy można osłabić silny instynkt i sprawić, by w żadnej sytuacji pies nie zachowywał się "łowczo"? Nie. Na tego pieska trzeba uważać. Na mojego również. Takie psy powinny być odpowiednio prowadzone od szczeniaka, ale i to nie będzie moim zdaniem gwarancją pełnego sukcesu. 

Jak my sobie radzimy z popędem łowczym?

1. Zaspokajając potrzeby - zabawy węchowe, tropienie, zostawianie śladu.

2. Piłka w terenie - zabawka, którą mamy w lesie i którą Nuk raz na jakiś czas znajduje, bawimy się chwilę i zakopuje z powrotem w inne miejsce.

3. Komenda "puść" (rezygnacja) - na przykład puszczanie szarpaka z owczej wełny na komendę.

4. Komenda "łap" - gonienie łupu na komendę, a wcześniej mogę jej machać przed nosem i nie rusza.

5. Pogodziłam się, że muszę wyrobić refleks- swój. Gdy tylko widzę, że pies intensywniej zawęszy, zapinam na smycz.

6. Pogodziłam się z porażkami. No wyrwała mi ostatnio za sarną, pierwszy raz miałam taki przypadek, sarna zaskoczyła mnie kompletnie, prawie pod blokiem. Cóż, niefajnie się stało, ale poczekałam na psa, wrócił, zapięłam na smycz, koniec. Normalnie przeżywałabym to miesiąc.

Efekty? Nuk nie goni dzików. Nie goni samochodów, rowerów, hulajnóg, rolek, biegaczy, gołębi. A wcześniej goniła to wszystko. Zanikła agresja smyczowa.

Czego nie mamy opanowanego? No, sarny, ech. Małe psy są wciąż zdobyczą. Wiewiórki budzą nadal entuzjazm, nie wiem, czy coś się da z tym zrobić. Niektóre koty nadal chce pogonić (ale muszą uciekać).

Resume

Pieski są śliczne i milusie, a w reklamach występują przekrzywiając piękne pyszczki i rozumiejąc ludzki język. Pamiętajmy jednak, że pies jest drapieżnikiem, a my chcielibyśmy zrobić z niego posłusznego, potulnego pluszaczka. Pies z silnym instynktem łowczym jest najbardziej zbliżony do swej dzikiej natury drapieżcy. Czasem trzeba sobie uświadomić taką oczywistość, pogodzić się z nią, westchnąć i iść dalej, doceniając inteligencję i charakter naszego psa. I tak kontrolować psa i środowisko, by nikomu nic złego się nie stało.



Agresja łowcza

    Agresja psów ma wiele przyczyn, począwszy od niewłaściwej socjalizacji, złych doświadczeń, przez lęki, obronę terytorium,...

Najchętniej czytane